Pandemia jeszcze się odbija czkawką. Oto dlaczego

pandemia w lotnictwie

Obowiązek noszenia maseczek zniknął, granice można przekraczać bez certyfikatów szczepienia przeciw koronawirusowi. Globalna liczba pasażerów wraca do poziomu z 2019 r. A jednak o powrocie w pełni do stanu sprzed pandemii nie ma jeszcze mowy.

– Na początku 2020 r. byliśmy w biznesowym niebie, gdy LOT i Polska Grupa Lotnicza przygotowywały się do dużej akwizycji. Trafiliśmy do biznesowego piekła – te słowa Michała Fijoła, ówczesnego członka zarządu LOT-u ds. handlowych, a dziś prezesa, dobrze oddają szok, jakim dla przewoźników i światowego lotnictwa była pandemia COVID-19. W marcu 2020 r. z dnia na dzień wprowadzono zakaz lotów, uziemiono samoloty, zamknięto granice. Nikt nie wiedział, ani na jak długo, ani czy to pomoże.

Pandemia COVID-19. Największy kryzys w historii lotnictwa

Był to bezprecedensowy kryzys w historii światowego lotnictwa. Jego siłę dobrze obrazuje poniższy wykres. Ani wojna w Zatoce Perskiej, ani zamachy terrorystyczne z 11 września 2001 r., ani SARS, ani światowy kryzys finansowy nie spowodowały takiego załamania, mierzonego spadkiem pasażerokilometrów, czyli liczby pasażerów pomnożonej przez długość pokonanych tras. Ruch lotniczy cofnął się o dwie dekady.

Według Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych IATA w latach 2020-2022 skumulowana strata linii lotniczych wyniosła blisko 200 mld dol. Luzowanie restrykcji nastąpiło w 2022 r. To wtedy zniesiono obowiązek noszenia maseczek na pokładach samolotów i lotniskach. Na plusie przewoźnicy znaleźli się dopiero w 2023 r. Od tamtej pory ich zysk w przeliczeniu na pasażera to niewiele więcej niż kosztuje największa kawa w Starbucksie – 25 zł.

Pandemia i jej wpływ na branże lotniczą

Odbudowa po pandemii

Skalę „zniszczeń” i tempa odbudowy na tle wcześniejszych kryzysów ilustruje druga grafika. Obrazuje czas powrotu do stanu poprzedniego w miesiącach od wybuchu kryzysu. O ile po światowym kryzysie finansowym branża potrzebowała półtora roku na odbudowę, to po COVID-19 aż czterech lat.

IATA wylicza, że wewnątrzkrajowy ruch lotniczy odbudował się już na wiosnę 2023 r. Ruch międzynarodowy – dopiero latem 2024 r. Mimo że liczby wracają do tych sprzed pandemii COVID-19, to struktura rynku lotniczego wciąż jest zaburzona.

Bo o ile w odbudowie połączeń wewnątrzkrajowych Chiny wiodły prym, to w kontekście ruchu międzynarodowego były „hamulcowym” światowej odbudowy. Tam luzowanie restrykcji postępowało najwolniej. Chiny ponownie otworzyły się na świat dopiero na początku 2023 r. Wtedy jednak ruch między Azją i Europą był już pod wpływem innych ograniczeń – wynikających z wojny w Ukrainie i zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Rosją.

Wyraźnie widać jednak, że wolniejsza odbudowa ruchu następuje też w drugim kierunku – między Chinami a Stanami Zjednoczonymi, czyli dwoma największymi rynkami lotniczymi świata. Tu trudno mówić o wpływie wojny w Ukrainie. Firma analityczna OAG wylicza, że łączna liczba lotów między obu krajami w tym roku ma sięgnąć 4228 rejsów. W 2023 r. było to 1435 lotów. Jednak w 2019 r. takich połączeń było ponad 17 tys. OAG prognozuje, że ruch między Chinami i USA odbuduje się najwcześniej w 2026 r.

Pandemia i jej wpływ na branże lotniczą

Lotnictwo na Uczelni Łazarskiego

Zachęcamy do eksplorowania intrygującego świata współczesnego lotnictwa czytając naszego bloga oraz zapisując się na kierunki lotnicze na Lazarski Aviation Academy w Uczelni Łazarskiego.

Miejsce, gdzie startują marzenia. Oferujemy studia licencjackie, magisterskie oraz podyplomowe i MBA dla przyszłych pilotów, a także prawników i menedżerów branży lotniczej.

Zobacz także

Komunikacja lotnicza. Na czym to wszystko polega?

Według danych EUROCONTROL niewłaściwa komunikacja lotnicza jest największym czynnikiem powodującym zarówno naruszenia poziomu lotu, ...

Pandemia jeszcze się odbija czkawką. Oto dlaczego

Obowiązek noszenia maseczek zniknął, granice można przekraczać bez certyfikatów szczepienia przeciw koronawirusowi. Globalna liczba ...

Dlaczego orzeszki są zakazane w niektórych liniach?

To, co dla jednych jest przyjemnością chrupania podczas lotu, dla innych stanowi zagrożenie dla ...