„Rewolucja, której konsekwencji jeszcze nie rozumiemy”. Drony otwierają nowe możliwości kariery

"Rewolucja, której konsekwencji jeszcze nie rozumiemy". Drony otwierają nowe możliwości kariery

Pilot, stewardessa, prezes linii lotniczej – to z pewnością pierwsze skojarzenia, które przychodzą na myśl młodym ludziom w kontekście kariery w lotnictwie. Ale możliwości są o wiele szersze. Rozwój nowych domen w transporcie lotniczym sprawia, że perspektywy rozszerzaja sie z każdym kolejnym rokiem. Przykładem są drony.

Zachęcenie młodych ludzi do wejścia na ścieżkę kariery w lotnictwie cywilnym to dziś wyzwanie. Choć kiedyś praca pilota lub stewardessy (bądź stewarda) była pracą marzeń, dziś konkurencja na rynku pracy jest bardzo zacięta.

Lotnictwo od zawsze rozpalało wyobraźnię, w przeszłości dawało też unikalną wówczas możliwość zwiedzania świata. Dziś o wiele łatwiej jest po prostu kupić bilet i gdzieś polecieć. Pamietajmy, ze kiedyś samoloty nie były tak wypełnione i ryzyko braku fotela dla pracownika było niewspółmiernie mniejszemówi dr Piotr Ikanowicz, Vice Chair of thePerformance Review Commission (PRC) w Eurocontrol, członek Rady Doradczej ds. kierunków lotniczych działającej przy Lazarski Aviation Academy. Z lotnictwem cywilnym zawodowo związany jest od ponad 30 lat. Był szefem finansów w kilku liniach lotniczych, w tym w PLL LOT.  

Nowe wyzwania dla kariery w lotnictwie cywilnym

Rada Doradcza powstała, aby udoskonalić istniejące i opracować nowe kierunki studiów lotniczych na Uczelni Łazarskiego. Oprócz kształcenia specjalistów w dziedzinach np. prawa lotniczego, bezpieczeństwa w lotnictwie, administrowania ruchem lotniczym, zarządzania portami lotniczymi, pojawiły się też studia w zakresie ESG oraz lotnictwa 5.0. 

– Cały przemysł lotniczy, w tym również linie lotnicze, digitalizują się. Dlatego otworzyły się możliwości kariery dla wielu zawodów związanych z IT. Co za tym idzie, branża konkuruje o nich z wieloma innymi bardzo konkurencyjnymi sektorami. Gdy w latach 50. amerykańskie linie TWA ogłosiły nabór stewardess, chętnych na jedno miejsce było trzy razy więcej niż starających się o indeks prestiżowej uczelni MIT. Tak było kiedyś. Dziś o tego samego pracownika konkuruje linia lotnicza i na przykład Google – mówi dr Ikanowicz. I dodaje, żeniestety linie często przegrywają, bo nie są już postrzegane jako synonim nowoczesności. 

Pracą marzeń pozostaje zawód pilota. Choć pełen jest procedur, a wiele czynności zostało zautomatyzowanychwciąż mówi się, że nawet jeśli pod pewnymi aspektami może przypominać pracę w biurze, to jest to biuro z najpiękniejszym na świecie widokiem. 

Drony - to jest rewolucja

Zupełnie nowe możliwości kariery otwiera rozwój branży bezzałogowych statków powietrznych, czyli dronów. – To inny świat. Na pewno w ten sposób latać będzie cargo, co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. Drony generują nowe wyzwania dla całego lotnictwa cywilnegododaje nasz rozmówca 

Przykład? Wskazuje na kwestię języka angielskiego. – Dziś standardem jest, że pilot samolotu i kontroler ruchu lotniczego rozmawiają ze sobą po angielsku. Jednak bezzałogowe maszyny latające nie muszą używać angielskiegostwierdza 

W tym roku ruszą pierwsze w Polsce studia I stopnia na kierunku Administrowanie ruchem dronów. Zajęcia w ramach nowej specjalności na Lazarski Aviation Academy na Wydziale Prawa i Administracji Uczelni Łazarskiego rozpoczną się w październiku 

– Drony to jest rewolucja, której jeszcze do końca nie rozumiemy. Ona już się dzieje, ale przypuszczalnie największe przełomy dopiero przed namipodkreśla dr Piotr Ikanowicz 

Chiński holding EHang już przetestował w locie swoją latającą taksówkę. Drony mają też przewozić pasażerów podczas igrzysk olimpijskich w 2032 r. Zaufaliśmy pociągom bezzałogowym, branża wierzy, że zaufamy i dronom. Nad rozwojem latających taksówek pracują też producenci samolotów – Airbus, Boeing i Embraer.  

Możliwości wykorzystania dronów pokazała zarówno pandemia COVID-19, jak również wojna w Ukrainie. To powinno otworzyć oczy niedowiarkom, którzy wciąż uznają je za „zabawki„. 

Ekspert wskazuje jednak, że dronowa rewolucja nie odbędzie się z dnia na dzień. W świecie lotnictwa cywilnego niemniej ważna niż technologia, jest sfera regulacyjna. A to jest proceszłożony i czasami długotrwały. Każdy kolejny rok przynosi postęp w zakresie akumulatorów, silników i materiałów konstrukcyjnych. Regulacje musza podążać za tymi zmianami 

Pamiętam ilustracje z końca lat 60., pokazujące miasta przyszłości. Z latającymi kapsułami, bardzo futurystyczne. Ale jak popatrzymy na Boeinga 737, to wygląda nadal tak samo, jak jego pierwsze warianty z 1968 roku. Oczywiście, awionika, silniki, systemy, wyposażenie kabiny, są zupełnie inne. Ale to tylko pokazuje, że zmiany owszem zachodzą, choć nie zawsze jest to tempo rewolucyjnedodaje dr Ikanowicz. 

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) w opublikowanym w lutym raporcie prognozuje, że w 2029 r. wartość globalnego rynku dronów może sięgnąć 50 mld dol. To niemal dwukrotnie więcej niż w 2024 r., gdy oszacowano ją na 30 mld dol.  

Jak będzie wyglądać branża lotnicza i rynek pracy za 25 lat?

Dlatego uspokaja, że zapotrzebowanie na pilotów i personel pokładowy jeszcze długo nie spadnie. Prezesów linii lotniczych będzie być może mniej, bo postępuje konsolidacjawiększe linie przejmująmniejsze lub łączą się ze sobą 

 Dr Piotr Ikanowicz podkreśla jednak, że otwierają się nowe możliwości. Jego zdaniem to bezzałogowce w przyszłości będą odpowiadać za dostawy e-commerce i jedzenia, wyręczając kurierów. Branża ma za sobą już pierwsze transporty próbek medycznych między szpitalami i laboratoriami. Drony będą mogły też przewozić krew, organy do przeszczepów – skutecznie omijając korki w zatłoczonych centrach miast. 

Drony już dziś znajdują zastosowania w kartografii, monitorowaniu upraw rolnych i precyzyjnych opryskach (dr Ikanowicz, że kiedyś była to nasza specjalność i szalona kariera samolotu AN-2), pomagają też sprawdzać stan linii energetycznych i turbin wiatrowych, patrolują granice i drogi. I wszystkie te drony maja operatorów, personel obsługi naziemnej dlatego etatów nie ubędzie. 

Katalizatorem zmian w lotnictwie cywilnym jest również dążenie do zeroemisyjności. Taki cel na 2050 rok został postawiony przed cala gospodarka, w tym transportem. – Zostało 25 lat. Pesymista powie, że 25 lat temu najlepiej sprzedającymi się samolotami były Boeing 737 i Airbus 320, a dzisiaj, w 2025 roku, jedyna zmiana to że Airbus 320 wyprzedził Boeinga 737Optymista stwierdzi: popatrzmy na to, że 25 lat temu nie było jeszcze iPhone’a, a Google dopiero co powstał (koniec 1998 roku). Dziś nie umiemy żyć bez iPhone’a i googlowania. Naprawdę jeszcze wiele może się zmienićprzekonuje nasz rozmówca. Ten, kto chciałby być częścią tej rewolucji, o edukacji i karierze w świecie dronów powinien pomyśleć już dziś. 

Lotnictwo na Uczelni Łazarskiego

Zachęcamy do eksplorowania intrygującego świata współczesnego lotnictwa czytając naszego bloga oraz zapisując się na kierunki lotnicze na Lazarski Aviation Academy w Uczelni Łazarskiego, w tym na studia pierwszego stopnia Administrowanie Ruchem Dronów.

Miejsce, gdzie startują marzenia. Oferujemy studia licencjackie, magisterskie oraz podyplomowe i MBA dla przyszłych pilotów, a także prawników i menedżerów branży lotniczej.

Zobacz także

Jeden pilot w kokpicie? Technicznie to możliwe już dziś

Jeszcze kilka lat temu w kokpicie musiało być nawet pięć osób, dziś wystarczą dwie. ...

„Rewolucja, której konsekwencji jeszcze nie rozumiemy”. Drony otwierają nowe możliwości kariery

Pilot, stewardessa, prezes linii lotniczej - to z pewnością pierwsze skojarzenia, które przychodzą na ...

Wojna zmieniła przestrzeń powietrzną. Co będzie po niej?

- Czy po nastaniu pokoju sytuacja wróci do stanu poprzedniego? Myślę, że nie - ...